Należę do tej grupy wodospadów, które trzymają ludzi na dystans. Możesz mnie obejść dookoła, ale nigdy mnie nie dotkniesz. Moja tolerancja na zbliżenie jest bardzo niska. Kiedy przekroczysz bezpieczną odległość, opluję Cię po twarzy zimną wodą. Czasami musisz zasłaniać oczy, jeśli chcesz na mnie popatrzeć, a ziemia, po której idziesz jest zawsze niebezpiecznie śliska. Możesz próbować się zbliżyć, ale pamiętaj, że ostrzegałam. W lepsze dni wpuszczam do siebie tęczę i wspólnie śmiejemy się z ludzkich ograniczeń. Te małe, zabawne ludziki. Będą publikować moje zdjęcia w gazetach i pisać o mnie na blogach. Niech najpierw zaczną obchodzić samych siebie.
zwiedzanie
Przydatne na Islandii: szkło pomniejszające
Islandia to kraj małych wiosek. W Reykjaviku mieszka ponad połowa mieszkańców całej wyspy, a drugie co do wielkości miasto liczy ok. 20 tysięcy ludzi. Reszta jest rozsiana w małych miastach i wioseczkach, po 800, 200 czy 50 mieszkańców. Jeśli jakieś miejsce jest zaznaczone na mapie Islandii, to nie spodziewaj się za wiele. Dla przykładu historyjka z podróży wzięta. Objeżdżając ze znajomymi Fiordy Zachodnie, złapaliśmy drugą gumę (nasz samochód nie był za bardzo przystosowany do warunków drogowych). Pan z wypożyczalni powiedział, że może dać nową oponę jakiemuś znajomemu, który leci w naszą stronę helikopterem, ale będzie do odbioru następnego dnia. Nęcąca propozycja, ale nie chcieliśmy tracić czasu i zdecydowaliśmy się poszukać pomocy na miejscu. Otwieramy mapę, lokalizujemy najbliższe miasteczko i pełni nadziei kierujemy się tam z naszą dziurawą oponą. Na miejscu okazuje się, że miejscowość liczy trzy domy i są raczej małe szanse na to, że akurat jeden z nich jest zamieszkany przez wulkanizatora.