Ostatnio coraz więcej radości sprawia mi gotowanie i muszę przyznać, że dużo sprawniej mi to wychodzi. Nie muszę już co pół godziny dzwonić do koleżanki albo mamy z pytaniem na temat przepisu czy wystukiwać w wyszukiwarkę co drugi składnik. Niektóre potrawy robię już z pamięci! Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że na prezenty będę sobie zamawiać przyrządy kuchenne, to chyba bym go wyśmiała. A teraz? Cieszę się na myśl, że kupię sobie dzisiaj nową przyprawę. Stałam się pełnoprawną kurą domową. Tylko taką, która lata czasami daleko od swojej zagrody. W nowych miejscach zwracam większą uwagę na jedzenie, szukam ciekawych przypraw, zapisuję przepisy. Jednocześnie interesuje mnie odkrywanie tradycji polskiej kuchni i serwowanie jej w nowoczesnej odsłonie. Dopełnieniem szczęścia jest dla mnie karmienie innych. Wydaję mi się teraz, że nie ma lepszego sposobu na okazanie swojej miłości czy szacunku dla drugiej osoby niż podarowanie jej swojego czasu. Jak lepiej zapakować czas niż w smaczne i aromatyczne danie? Continue reading