Leżę nad jeziorem. Nie tak jak zwykle, bo jakoś bardziej dostojnie, jakby gotowa do skoku. Widzę swoje odbicie w wodzie i nie dziwię się temu, co widzę, chociaż powłoka niecodzienna. Jestem wilczycą, włochatą na zewnątrz, ale delikatną w środku. Dzisiaj nie w nastroju na polowanie, chociaż współbracia rozbiegli się po lesie. Dzisiaj chcę przyglądać się swojej szarej sierści i mącić wodę pazurami, gryźć trawę i zastanawiać się, jak to jest być człowiekiem. Jak to jest nie móc wyć.
Widziałam wczoraj pięknego Indianina. Obserwowałam go z jaskini, kiedy odpoczywał na skale. Był wysoki i muskularny, miał jaskrawo umalowane policzki. Grał na flecie, pewnie dla swojej ukochanej, ale nie tylko ona jedyna to słyszała. Nie ona jedyna kołysała się z falującym powietrzem. Nawet ściany jaskini zaczęły poruszać się w rytm muzyki i nie przestały aż do wieczora. Siedziałam tam jeszcze długo po tym jak zniknął i patrzyłam na falujące ściany. Słońce zaglądało do środka, ale na szczęście jest za grube, żeby przecisnąć się przez te wąskie szpary, a na ziemię zejść nie łaska. Więc mam ją tylko dla siebie, moją pamiątkę po pięknym Indianinie.
Wracam do lasu i szukam najstarszego w stadzie, bo tylko on ma moc, aby mi pomóc. Proszę go, aby zamienił mnie w kobietę, gdyż już nie mogę się uwolnić z mocy czarodziejskiej pieśni. Muszę poślubić mojego wybranka zanim będzie za późno. Dostaję od wodza magiczny płyn, który pozwoli zamienić mój skowyt w ludzką mowę, a moją sierść w długie, czarne włosy. Chowam się w jaskini i czekam aż wybranek przybędzie w to samo miejsce, aby zagrać na swoim instrumencie. Wtedy mam wypić eliksir i stać się kobietą z krwi i kości.
Budzę się jako kobieta. Kości mam na pewno, bo włażą mi w tyłek od spania w aucie. Włos blond i to jeszcze farbowany. “Kur…” – ludzka mowa też jest. Tylko piękny sen pozostał w głowie i modlę się, aby wrócił też dzisiaj.
(Kanion Antylopy na terenie rezerwatu Indian Nawaho w stanie Arizona.)
KARA! To niesamowity, indiański i bardzo mityczny sen! To też obraz Twojej wrażliwości na to co wokół. Jesteś niesamowita! Tak trzymaj, otwórz wszystkie zmysły 🙂 Ten szósty zdecydowanie też, zresztą ten sen mówi, że już działa! 🙂 No i pięknie to opisałaś.
Piękne. Wydaje się bardzo pasować do Ciebie, wilczyco. Zawsze wolna.
Wonderful pictures! Southern Utah is very beautiful, with magical & historical places to see. I’m so happy you made it there! Safe travels on your next journey….