Home » POLSKA » Magical creatures that live in Poland Magiczne stwory, które mieszkają w Polsce

Magical creatures that live in Poland Magiczne stwory, które mieszkają w Polsce

magical_creatures_poland

I remember when it made international news that road construction in Iceland was stopped, because of Elves who habited the area. People were excited that Icelanders still believe in magical creatures. Happy that they have 13 Yules instead of one Santa Claus. Outraged that the mother of Yules is a disgusting ogre who eats little kids. Surprised that they have Icelandic Elf School where they teach about hidden people. Do Icelanders really believe in these magical creatures? The only correct answer is: yes and no. These beliefs are rooted and still alive in their culture.It is a topic for a long discussion, but today Icelandic folklore is only the introduction topic for a post about polish beliefs. [wersja polska w środku]

I think Icelandic beliefs will seem less ridiculous for us, when we learn more about Slavic mythology. Iceland has not been christianized to the same level as Poland so the pagan beliefs coexist with catholic ones. In Poland pagan beliefs were repressed by catholic religion. Back in the day we were also convinced that magical creatures do exist, but we just forgot about it. My mission is to remind us about it, because it is something exceptional. Everyone knows Jesus story, but how many people have heard about the Beer-drinker who dragged our poor ancestors to the bars, right?

It?s interesting that mythology is still somehow alive in our language, stories or customs. Some of them mixed with catholic religion and now we consider them as one. For example the tradition of Water Monday (as we call it Easter Monday) ? pouring water on each other ? has roots in pagan tradition. That?s how Slavic people celebrate the end of winter. The catholic church took over just by changing the symbolism of water (pagans ? water is spring, new life; catholic religion ? water is from the Bible, the story of Jesus).

Let me introduce you to the world of Slavic magical creatures who are hidden in Poland.

Pamiętam, jakie zamieszanie w mediach na całym świecie wywołał fakt wstrzymania przez Islandczyków budowy drogi ze względu na ochronę mieszkających tam elfów. Ludzie zachwycali się tym, że na tej małej wyspie wierzy się w magiczne stwory. Radość, że Islandia zamiast Mikołaja ma 13 trolli, którzy przynoszą prezenty przed Świętami. Oburzenie, że ich matka to ogr, żywiący się małymi dzieciakami. Zdziwienie, że w Islandii jest szkoła, która zajmuje się badaniami nad magicznymi stworami. Czy Islandczycy naprawdę wierzą w elfy i ukryte stwory? Pisałam już kiedyś o tym wpis. Krótka odpowiedź brzmi: wierzą i nie wierzą. Opowieści o magicznych stworach są bardzo głęboko zakorzenione i wciąż żywe w ich kulturze.

To temat na długą dyskusję, ale dzisiaj Islandia jest dla mnie tylko wyjściem do rozmowy o Polsce. Bo o wiele łatwiej jest zrozumieć wiarę Islandczyków w magiczne stwory, kiedy przyjrzymy się słowiańskiej mitologii. Islandia nigdy nie została schrystianizowana w takim stopniu jak nasz kraj. Dzięki czemu folklor przetrwał i koegzystuje na równi z wierzeniami kościelnymi. W Polsce wierzenia pogańskie zostały wypchnięte przez religię katolicką. Kiedyś równie mocno byliśmy przekonani o istnieniu ponadludzkich stworzeń, ale po prostu o tym zapomnieliśmy. Moją misją jest, aby nam o tych przypomnieć, bo jest to coś, co nas wyróżnia. Historię Jezusa zna na świecie prawie każdy, ale nie każdy słyszał o Piwoszniku, który zaciągał biednych Słowian do barów, prawda?

Ciekawe jest to, że niektóre wierzenia w jakimś stopniu przetrwały w naszym języku, bajkach czy zwyczajach. Niektóre z nich wymieszały się z religią chrześcijańską i dzisiaj postrzegane są jako jej część. Na przykład Lany Poniedziałek był częścią pogańskiej tradycji ? celebracja zakończenia zimy. Kościół katolicki przejął tę tradycję, zamieniając symbolikę pogańską na chrześcijańską.

Pozwólcie, że przedstawię Wam magiczne stwory, które ukrywają się w Polsce.

Vampire (Wampir)

wampir

Vampires are very popular right now. Teenagers who dream about Pattison, should be grateful to their ancestors for the Vampire creatures. Even the word ?vampire? came from a pre-Slavic language. The book ?Dracula? spread information about monsters who drink blood and the writer based the main character on a Romanian prince Dracula who was (according to legend) a vampire. But creatures who drink blood is a belief in every Slavic country. Most similar to the Icelandic mother-troll who eats little kids, I think is Strzyga (Fleecing Lady), who eats human flash and drinks blood. Before more carefree upbringings the story was told to the kids, preparing them for life; full of good and bad things. By the way if you read the original versions of some popular stories for kids, you will find out that crime, death, and blood was a natural part of the story;  for example Sleeping Beauty wasn?t awakened by a kiss, but by rape.

Wampiry są teraz na topie i nastolatki, które mogą wzdychać do Pattisona, powinny być wdzięczne swoim przodkom, że stworzyli tę postać. Nawet słowo wampir pochodzi z języka prasłowiańskiego. Postać krwiopijcy rozsławił pisarz Stocker, kreując postać głównego bohatera w oparciu o legendę o rumuńskim księciu Draculi, ale krwiopijcze upiory występują w wierzeniach wielu słowiańskich krajów pod różnymi postaciami. Najbardziej z islandzką trollicą kojarzy mi się Strzyga – wiedźma, która żywi się ludzkim ciałem i krwią. W czasach przed “beztroskim wychowaniem” takie bajki opowiadało się dzieciom, przygotowując je, że życie potrafi być równie niebezpieczne, co beztroskie. Zresztą jak poczytacie oryginalne wersje popularnych bajek dla dzieci, to przekonacie się, że przemoc i krew były normalnym ich składnikiem np. książę obudził Śpiącą Królewną, nie całując ją, ale gwałcąc.

Baba Yaga (Baba Jaga)

Most of the stories have been changed. Baba Yaga survived thanks to the story of Hansel and Gretel, they didn?t even cut out the part about roasting kids in the oven. In Slavic mythology Baba Yaga was a ruler of wild animals (that?s why she lives in the forest), who eat people, and kids were her favourite dish. What used to be religion, it’s a story tales now.

Większość drastycznych elementów bajek została zmieniona. Baba Jaga przetrwała dzięki bajce o Jasiu i Małgosi i nawet nie wycięto fragmentu o paleniu dzieci w piecu. Baba Jaga w wierzeniach słowaiańskich była władczynią dzikich zwierząt (dlatego mieszkała w lesie), która pożerała ludzi, a szczególnie dzieci. To, co kiedyś było religią, włożyliśmy między bajki.

Witch (Wiedźma)

Baba Yaga and other witches are still alive in story-telling as woman who have magic powers. Our ancestors really did believe and they haunted for witches. They had a very interesting test,  if someone was a witch or not. The suspect was tide and thrown into the river, if she escaped, that means she is a witch and they killed her. If she drowned, she was innocent. Win win.

Baba Jaga i inne wiedźmy przetrwały w bajkach i naszej świadomości jako kobiety, posiadające magiczną moc. Nasi przodkowie naprawdę wierzyli w to i dobywały się polowania na czarownice. Mieli oni bardzo ciekawy sposób na sprawdzanie, czy dana kobieta nią jest czy nie. Otóż krępowali podejrzane i wrzucali je do rzeki. Te, które się uwolniły były zabijane (musiały użyć swoich mocy, aby uratować się), a te, które się utopiły były uznawane za niewinne. Win win.

Dragon (Smok)

Dragon is a very significant part of our culture. There is a legend about Wawel dragon who lived in Cracow and ate virgins (of course) and was killed by the king. If you visit Cracow, there is a sculpture of a dragon in front of the castle. The legend was inspired from far East and the proof the dragon?s existence was crocodile skin brought by soldiers. A local mystical creature with big wings was Viper (Żmij) who lived in the clouds yawning lighting (would you not buy this one?). Besides the main dragon we also have a lot of little ones in Cracow, of whom I started to collect pictures of. They?re everywhere, just look around you. These sculptures used to represent  address, before we numbered buildings. ?I live at Urzędnicza street, below the dragoon?. How cool is that?

Smok jest ważną postacią naszej kultury, szczególnie w Krakowie. Legenda o “całożercy” w Wawelu została oparta na wierzeniach miejscowych w smoki, które żyją na Dalekim Wschodzie, a dowodem na ich istnienie miały być przywożone przez wojowników skóry krokodyli. Rodzimą istotą mistyczną ze skrzydłami był Żmij, który siedział w chmurach i zionął błyskawicami i piorunami (i nie łyknąłbyś tego?). W Krakowie oprócz smoka wawelskiego, jest mnóstwo jego braci, których zdjęcia zaczęłam kolekcjonować. One są wszędzie, tylko rozejrzyjcie się dobrze. Te podobno (Konrad, potwierdź!) służyły jako adres,kiedy jeszcze nie istniała numeracja klatek. “Mieszkam na ulicy Urzędniczej, pod smokiem”. How cool ist that?

IMG_1325 (1)

Werewolf (Wilkołak)

Another popular character of modern fantasy literature derived from Slavic mythology. Beliefs in a human who can turn into an animal exist in many many cultures because warriors used to dress in animals skins for rituals. For example, Navajos from North America believed in a half human, half buffalo. We have werewolves.

Kolejna popularna postać współczesnej literatury fantasy, która wywodzi się z literatury słowiańskiej. Wiara w możliwość przemienienia się człowieka w zwierzę istnieje w bardzo wielu kulturach i wiążę się z nakładaniem przez wojowników skór zmarłych zwierząt np. Indianie Nawajo wierzyli w człowieka-bawoła, a u nas w człowieka-wilka.

Flying woman (Latawica)

There are some magical creatures that survived in our language. Flying women were wind demons who could have sex with humans and blamed for miscarriages. Nowadays that?s how we call girls who spend a lot of time outside the house (flying from one place to another) or who sleep around (flying from one guy to another).

Są takie magiczne stwory, które przetrwały w naszym języku. Latawica (forma męska – latawce) to demony wiatru, które oskarżano o poronienia. Podobno mogły uprawiać seks z ludźmi. Z czasem zaczęto tak nazywać kobiety spędzające dużo czasu poza domem lub rozwiązłe seksualnie.

Nightmare (Zmora)

beks-zmoraob69

Z. Beksiński

Demon who comes out while a person is asleep and tortures them while they sleep, sucking their blood or milk from their mothers breasts. Only some people had this demon inside and the signs for this are joined brows, two different color of eyes, or you can get it by bad behavior (again, sleeping around ). Today that?s what we call nightmares, but also a woman who isn?t very nice. A demon was a beautiful woman with transparent body who rode a horse in the moonlight after murdering someone. I am waiting for someone to use it in the movie, it?s a very poetic picture.

Demon, który wychodzi ze śpiących ludzi i męczy ich podczas snu, wysysając z nich krew lub mleko z piersi matek. “Zmorowatość” była diagnozowana na podstawie wyglądu (ludzie ze zrośniętymi brwiami, różnokolorowe oczy) lub na wskutek złego postępowania (kobiety lekkich obyczajów). To, co dzisiaj nazywamy złym snem, koszmarem lub w odniesieniu do kobiety – niemiłą osobą, w czasach słowiańskich było uosabiane jako kobieta o przezroczystym ciele, która mordowała nocą, a po wypiciu krwi ze swojej ofiary, dosiadała konia i jeździła w świetle księżyca. Bardzo poetycki widok, kiedy światło księżyca prześwietlało nagie ciało. Czekam aż zostanie wykorzystana w jakimś filmie.

Fate (Dola)

?This is your fate? ? a common phrase that we say, unknowingly that it is the name of a demon. Fate is a human guardian, everyone has their own fate. In catholic religion we have angels, but Fates were more complicated creatures, because their character were not always good. It happened sometimes  Fate could make someone life unpleasant and no one could do anything because ?this is your Fate?.

“Taka jego dola” – znane przysłowie, którego używamy, nie wiedząc, że wywołujemy demona. Dola jest opiekunką człowieka, dlatego każdy z nas ma swoją Dolę. W chrześcijaństwie robotę Doli przejął anioł stróż, ale słowiański demon był bardziej skomplikowanym stworzeniem, gdyż jego charakter nie zawsze był dobry. Zdarzało się, że Dola uprzykrzała życie swojemu podopiecznemu, który nic nie mógł na to poradzić, bo “taka jego dola”.

Little Devil (Czart)

I always thought that Czart was another word for Devil, but he is a pre-Slavic creature who represents evil and is the two names mixed in one Czart and Devil. Little Devil doesn?t have as much power as Satan, but he bothered people with illnesses, bad weather, and suicide. He lives in unreachable places like marshlands.

Zawsze myślałam, że “czart” to po prostu synonim diabła. Czart jest prasłowiańskim określeniem złych duchów, które to określenie nałożyło się na pojęcie szatana. Czart nie miał takiej mocy jaką przypisuje się diabłu, ale dokuczał ludziom w ich ziemskim żywocie. Mieszka na bagnach, w miejscach niedostępnych. Był odpowiedzialny za złą pogodę, choroby i podszeptywanie do samobójstwa.

Beer-drinker (Piwosznik)

And finally we have our Beer-drinker, who you all probably know and meet quite often. A demon who drags people to the bars and persuade them to drink alcohol. See, it?s good to know Slavic mythology, cause now you know who to blame for your ? I had too much? weekend.

Na koniec zostawiłam kogoś, kogo na pewno znacie i często spotykacie. Demon,który zaciąga ludzi do knajp i namawia do alkoholu. Dobrze jest poznać wierzenia ludów słowiańskich, bo jest na kogo zwalać.

6 thoughts on “Magical creatures that live in Poland Magiczne stwory, które mieszkają w Polsce

  1. oo, ciekawe… część rzeczy znana, ale tylko z pozoru, a np dola to coś zupełnie dla mnie nowego.
    dobrze wiedzieć takie rzeczy 🙂 dzięki!

    1. Ja też nie miałam pojęcia o Doli, dopóki nie zaczęłam niedawno grzebać w temacie. Odkrywam coraz więcej i wkrótce kolejna część!

  2. Hej fajny blog, bardzo mnie cieszy, że są tacy co dobrze umieją tłumaczyć polski na angielski. A tak po za tym, czy ktoś inny zaśmiał się przez napis na samej górze? “SPOTKA CIĘ KARA BOSKA GDZIE WSPÓŁPRACA” wiem że to pewnie jakiś błąd edytorski czy coś takiego, ale i tak parsknęłam śmiechem na ten widok.

Leave a Reply

Your email address will not be published.